Zaburzenia snu
Zaburzenia snu to jest skomplikowana jednostka chorobowa, której nie wolno lekceważyć! Nie zawsze bowiem jest to tylko problem z zaśnięciem czy z komfortem snu. Zaburzenia snu mogą być sygnałem płynącym od organizmu, objawem różnych schorzeń czy chorób wymagających interwencji lekarza.
Czynniki, od których zależy dobry sen, to skłonność do snu (stan emocjonalny, atmosfera) oraz potrzeba snu (zmęczenia fizyczne lub intelektualne, czasem jedno i drugie).
Przyczyny zaburzeń snu
Przyczyny zaburzeń są wielorakie. Czasem wynikają z braku higieny snu, wewnętrznej dyscypliny czy po prostu zdrowego rozsądku (oglądanie filmów w łóżku, zasypianie przy włączonym telewizorze, bez wietrzenia pomieszczenia przed snem, niczym nie uzasadnione zmiany pory zasypiania i pobudki). Inne są obiektywne, nie zależą od naszej woli, na przykład zaburzenia rytmu dobowego, spowodowane zmianą strefy czasowej lub związane z podeszłym wiekiem.
Stres należy do tych czynników, na które mamy wpływ ograniczony. To zależy od źródła stresu. Jeśli jest w nas, można go pokonać. Jeśli tkwi w zaległych ratach kredytu, sprawa się komplikuje… Zaburzenia psychiczne także powodują zaburzenia snu, zwłaszcza depresja, choroby neurodegeneracyjne. Czasami zaburzenia mają charakter stricte somatyczny, na przykład dolegliwości przewodu pokarmowego, cukrzyca, przewlekły, nawracający ból, spowodowany przez różne czynniki chorobowe czy urazy. Dodajmy do tego lęki, koszmary senne, czyli parasomnie i bezdech senny, powodujący gwałtowne przebudzenia i dyskomfort, czasem nawet zagrożenie dla życia, zwiększone jest bowiem ryzyko incydentów sercowo-naczyniowych. Jak widać, sen jest jednym z luster, w których się odbija stan naszego zdrowia. Może stąd to znane wyrażenie słownikowe: zdrowy sen. Sen zdrowy, bo ja jestem zdrowy… U Jana Kochanowskiego sen żelazny, twardy, nieprzespany (z „Trenów”) oznacza po prostu śmierć.
Kryteria zdrowego snu
Jak ocenić, czy mój sen jest zdrowy? Uczucie wypoczęcia to czynnik subiektywny. Rozpoznajemy go po naturalnym odruchu przebudzenia i chęci rozpoczęcia nowego dnia. Specjaliści już dawno opublikowali kryteria, które pozwalają odpowiedzieć na nasze pytanie. W świetle tych ustaleń czynnikami alarmującymi, wskazującymi na zaburzenia i stan niezdrowego snu jest:
1. Czas zasypiania powyżej 45 minut – stanowczo za długo.
2. Wybudzenia trwające powyżej pół godziny – to także niepokojący sygnał.
3. Czas snu poniżej 6 godzin – czynnik przez nas samych „zaprogramowany” jako wstęp do zaburzeń.
Owszem, w przypadku osób nieaktywnych i starszych może być tego snu mniej, ale człowiek aktywny, zmierzający codziennie do pracy, powinien się wysypiać. Nie da się w dłuższym czasie oszukać organizmu. Wymienione 3 sygnały niezdrowego snu i w perspektywie zaburzeń snu – jeśli występują przynajmniej 3 razy w tygodniu i trwają powyżej miesiąca – są obiektywnym kryterium. No i zaleceniem: musisz to zmienić, jeśli chcesz być zdrowy.
Wczesna diagnoza
Wczesna diagnoza jest warunkiem skutecznego leczenia. Zaburzenia snu – poza obniżeniem jakości życia – mogą powodować liczne powikłania, takie jak cukrzyca, nadciśnienie tętnicze, depresja. Cokolwiek by nie powiedzieć o metodach wyjścia z zaburzeń, to i tak dochodzimy do niezmiennego wniosku: najpierw ulecz styl swego życia! Należy więc zadbać o przywrócenie higieny snu, zmianę złych nawyków, odstawienie lub znaczne ograniczenie używek, takich jak kawa czy alkohol. Drzemanie w ciągu dnia nie poprawia sytuacji. Raczej sygnalizuje trwanie problemu. Jest czas na sen i czas na aktywne życie. Jest noc i dzień.
A jeśli sprawa jest bardziej skomplikowana? Jeśli własnymi siłami sobie nie radzimy? Jeśli nasze zaburzenia senne wymagają terapii?
Lekami pierwszego rzutu w zaburzeniach sennych powinny być leki pochodzenia roślinnego. Nie powodują one uzależnienia. Mają działanie synergistyczne, harmonizujące cały organizm. Rzadko wywołują niepożądane skutki uboczne. Wiele badań naukowych potwierdziło skuteczność i bezpieczeństwo stosowania leków zawierających korzeń kozłka lekarskiego (Valeriana officinalis).
Naturalne zioła na zaburzenia snu
Substancje czynne zawarte w korzeniu kozłka lekarskiego (m.in. kwasy walerenowe) wykazują działanie hamujące aktywność kory mózgowej w sposób podobny do syntetycznych leków nasennych, ale nie działają tak agresywnie i uzależniająco. Ułatwiają zasypianie, sen staje się głębszy i bardziej efektywny. Nie wykazano efektów ubocznych, takich jak syndrom dnia następnego. Korzystnym efektem jest działanie neuroprotekcyjne i przeciwzapalne, związane z obecnością flawonoidów w leku. Wykazano też działanie rozkurczające na mięśnie gładkie, co ma duże znaczenie przy dolegliwościach związanych z przewodem pokarmowym. Takie wielokierunkowe działanie zapewnia jednie lek zawierający cały sproszkowany korzeń kozłka.
Innym, stosowanym surowcem roślinnym, jest szyszka chmielu (Humulus lupulus). Oprócz działania uspokajającego na układ nerwowy, wykazuje działanie rozkurczające na mięśnie gładkie, m.in. mięsień macicy. Badaniach naukowe donoszą także o działaniu zapobiegającym osteoporozie oraz hamującym karcynogenezę i rozwój wybranych komórek nowotworowych in vitro. Stwierdzono też działanie regulujące metabolizm glukozy i trójglicerydów (ksantohumol i izohumulon), co może mieć znaczenie u chorych na cukrzycę typu 2 i hiperlipidemię.
Liść melisy (Melissae folium) od pokoleń jest znany jako środek ułatwiający zasypianie. W badaniach in vitro wykazuje powinowactwo do receptorów GABA, jest szczególnie polecany u osób z towarzyszącymi dolegliwościami dyspeptycznymi. Ze względu na wyraźne działanie spazmolityczne na ścianę jelita, przeciwzapalne i ochronne na śluzówkę przewodu pokarmowego oraz poprawiające wydzielanie enzymów trawiennych, doskonale nadaje się do stosowania w leczeniu stanów napięcia nerwowego, w takich schorzeniach jak zespół jelita drażliwego, choroba wrzodowa, w zaburzeniach mikroflory jelita. Wykazano funkcję hamującą aktywność hormonu tyreotropowego (TSH), co może mieć znaczenie u osób chorych na nadczynność tarczycy.